Nie cichną kontrowersje wokół Bazy danych o odpadach, której wejście w życie planowane jest na 1 stycznia 2020 r. Ministerstwo Klimatu zorganizowało konferencję prasową, aby odnieść się do tematu BDO.
– Przepisy dotyczące ewidencji i sprawozdawczości nie zmieniają się. Jedyna zmiana dotyczy zastąpienia dotychczasowej formy papierowej dokumentów z zakresu gospodarki odpadami formą elektroniczną – powiedział wiceminister klimatu Sławomir Mazurek. – To ułatwienie dla przedsiębiorców – ocenił.
Produkcyjna wersja Bazy danych o odpadach, zgodnie z zapowiedziami, ruszyła w poniedziałek, 16 grudnia. Nie obyło się jednak bez problemów – były problemy z logowaniem, brakowało możliwości dodawania użytkowników podrzędnych.
Od 1 stycznia 2020 r. zostaną uruchomione kolejne moduły BDO, tj. moduł ewidencji i moduł sprawozdawczości – przypomniał minister Mazurek. – BDO jest w pełni przygotowana do działania od tej daty – ocenił.
Wielu przedsiębiorców nadal nie wie, czy powinno zarejestrować się w systemie. W przyspieszonym trybie trwają prace nad rozporządzeniem, które może zwolnić z tego obowiązku aż 1,5 mln firm.
Minister Mazurek poinformował, że “nie wszyscy przedsiębiorcy muszą znaleźć się w BDO”. Kto zatem musi się zarejestrować? Resort klimatu odsyła w tej kwestii do poradnika zamieszczonego na stronie BDO.
– W ostatnim czasie pojawiły się różnego rodzaju wątpliwości co do obowiązku w zakresie Bazy danych odpadowych (…) Podmioty, które wytwarzają odpady o charakterze komunalnym, nie mają obowiązku rejestracji w Bazie – mówił Sławomir Mazurek. – Jeśli chodzi o takie podmioty jak fryzjerzy czy kosmetyczki, oni tego obowiązku nie mają – wyjaśnił.
Wiceminister @SlawekMazurek: Przepisy dotyczące ewidencji i sprawozdawczości nie zmieniają się. Jedyna zmiana dot. zastąpienia dotychczasowej formy papierowej dokumentów z zakresu gospodarki odpadami formą elektroniczną. To ułatwienie dla przedsiębiorców. #BDO pic.twitter.com/qZEtKRByY3
— Ministerstwo Klimatu (@MinKlimatu) December 17, 2019
Realista
Komentarz #34112 dodany 2019-12-17 15:37:02
Wygląda na to, że pan minister rzeczywiście nie rozumie, jak to wszystko "nie działać" będzie w praktyce, na jakie zagrożenia naraża całą branżę gospodarki odpadami. To tylko dowód na to jak totalnie ustawodawca oderwany jest od rzeczywistości i praktyki. To kpina, że człowiek totalnie nie znający realiów branży, zarządza tak wrażliwym obszarem. Po tych słowach jedyne co powinien zrobić pan M. to podać się do dymisji