Jak przypomniał w środę tarnowski magistrat, w 2017 roku MPEC złożyło wniosek o wydanie decyzji środowiskowej dla instalacji, a dokument został wydany decyzją Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w czerwcu 2018 roku. Od decyzji tej odwołała się organizacja ekologiczna z Oświęcimia, w wyniku czego, po przejściu kilku instancji, ówczesna decyzja środowiskowa została uchylona przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w roku 2019.
Można rozpocząć prace
Według zapowiedzi w najbliższych tygodniach rozpoczną się prace nad programem funkcjonalno-użytkowym. Cała inwestycja powinna być zakończona w ciągu około pięciu lat.
Jak poinformował prezydent Tarnowa Roman Ciepiela, miejska spalarnia odpadów ma powstać obok obecnego obiektu MPEC na tzw. Piaskówce, przy ul. Spokojnej. Podkreślił, że nowy obiekt będzie ekospalarnią, w której produkowane będzie ciepło i energia elektryczna w całości przeznaczone na potrzeby mieszkańców Tarnowa.
Energia z odpadów
„Po uruchomieniu spalarni ponad 30 proc. ciepła docierającego do mieszkań w Tarnowie miałoby powstawać w efekcie spalania odpadów, co z pewnością – biorąc pod uwagę ostatni olbrzymi wzrost cen węgla i gazu – będzie miało pozytywny wpływ na opłaty za ciepło ponoszone przez tarnowian” – wskazał Ciepiela.
Paliwem w tarnowskiej ekospalarni – wyjaśnił prezydent – będą wytwarzane przez mieszkańców, nienadające się do recyklingu, przetworzone odpady komunalne, tzw. paliwo pre-RDF. Obecnie odpady–pre-RDF są wywożone z Tarnowa i służą jako paliwo m.in. dla cementowni. Rocznie instalacja będzie mogła przetworzyć 40 tys. ton takich odpadów.
„Za ich utylizację mieszkańcy Tarnowa muszą obecnie płacić. W przypadku budowy ekospalarni koszty zagospodarowania odpadów zostaną znacząco zmniejszone, co korzystnie wpłynie na opłaty za utylizację ponoszone przez mieszkańców” – wskazał Ciepiela.
Dodał, że inną korzyścią z funkcjonowania ekospalarni będzie zmniejszenie o 1/3 zużycia węgla w miejskiej ciepłowni, czyli o ok. 14 tys. ton rocznie, co znacząco przełoży się na redukcję emisji do atmosfery pyłów, dwutlenku siarki i innych substancji.
Władze Tarnowa zapewniają, że planowaną do budowy instalację charakteryzuje niski poziom oddziaływania na otoczenie. Wyklucza ona możliwość emisji odorów. Bezpośrednio z samochodów odpady będą trafiały do szczelnego bunkra, w którym panuje podciśnienie – co zapobiega wydostawaniu się zapachów na zewnątrz.
Obecny szacunkowy koszt budowy i uruchomienia instalacji to ponad 250 mln zł. W marcu ubiegłego roku planowana inwestycja otrzymała potwierdzenia dofinansowania z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska w wysokości 250 mln zł, z czego 75 mln zł to bezzwrotna dotacja, natomiast 175 mln zł to niskooprocentowana pożyczka.
Komentarze (0)