Zgodnie z projektem nowelizacji ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków, który ma trafić do Sejmu RP w pierwszym kwartale 2025 roku, poprawa dostępu do wody dla grup wykluczonych społecznie stanie się zadaniem samorządów. Będą one realizować to we współpracy z przedsiębiorstwami wodociągowo-kanalizacyjnymi. Kluczową kwestią pozostaje jednak pytanie: kto dokładnie powinien być odpowiedzialny za identyfikację osób, które wymagają takiej pomocy?
Stały dostęp do wody – przywilej, a nie oczywistość?
Dostęp do czystej wody, który dla większości społeczeństwa jest czymś naturalnym, dla osób w kryzysie bezdomności, społeczności romskich oraz migrantów często pozostaje nieosiągalnym luksusem. Brak infrastruktury sanitarnej i ograniczone możliwości korzystania z wodociągów sprawiają, że wiele osób nie ma dostępu do podstawowego dobra, jakim jest woda pitna.
Według dr inż. Klary Ramm z Izby Gospodarczej Wodociągi Polskie to właśnie samorządy, a nie przedsiębiorstwa wodociągowe, powinny odpowiadać za identyfikację osób potrzebujących wsparcia. Ekspertka podkreśla, że wodociągi nie posiadają pełnej wiedzy o sytuacji socjalnej swoich klientów, dlatego to zadanie powinno należeć do organów państwowych i opieki społecznej, które dysponują odpowiednimi narzędziami do analizy sytuacji finansowej obywateli.
Koszty wdrożenia dyrektywy – ogromne wyzwanie finansowe
Realizacja unijnych przepisów nie będzie jednak tania. Koszt wdrożenia dyrektywy w Polsce został oszacowany na 44 miliardy złotych. Istnieją obawy, że państwo nie zapewni wystarczającego wsparcia finansowego dla samorządów, co może utrudnić skuteczne wdrożenie zmian.
Eksperci proponują różne rozwiązania mające na celu zmniejszenie obciążeń finansowych. Jednym z nich jest wprowadzenie taryf socjalnych, które umożliwiłyby dostarczanie wody najuboższym za symboliczną opłatą. Coraz częściej pojawia się również pomysł budowy miejskich poidełek i punktów darmowego poboru wody, które byłyby dostępne dla wszystkich mieszkańców, a zwłaszcza dla osób w trudnej sytuacji życiowej.
Jak radzą sobie inne kraje Unii Europejskiej?
Państwa członkowskie UE przyjęły różne strategie w zakresie realizacji dyrektywy. W Belgii część wpływów z taryf wodnych jest przeznaczana na pomoc społeczną, co pozwala na wsparcie osób znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej. Włochy wprowadziły natomiast system bonów komunalnych, dzięki którym najubożsi mogą opłacić rachunki za wodę.
W Polsce brakuje tego typu rozwiązań, a według szacunków nawet 5% społeczeństwa jest zagrożone tzw. ubóstwem wodnym. W związku z tym wprowadzenie nowelizacji ustawy staje się nie tylko koniecznością wynikającą z unijnych przepisów, ale także krokiem w stronę większej równości społecznej.
Woda w przestrzeni publicznej – istotny element równości społecznej
Kolejnym istotnym aspektem jest dostępność wody w miejscach publicznych, takich jak szkoły, lotniska czy parki. Pomimo rosnącej świadomości na temat problemu braku wody dla grup wykluczonych, Polska nadal nie posiada kompleksowej strategii zapewniającej ogólnodostępne punkty poboru wody.
Implementacja unijnych przepisów to nie tylko wyzwanie infrastrukturalne i finansowe, ale przede wszystkim społeczne. Powszechny dostęp do wody powinien być traktowany jako podstawowe prawo człowieka, a nie przywilej wynikający z miejsca zamieszkania czy statusu materialnego. Kluczowe będzie, aby władze państwowe i samorządy znalazły skuteczne i sprawiedliwe rozwiązania, które pozwolą na realizację dyrektywy w sposób uwzględniający potrzeby wszystkich obywateli.
Zapraszamy na cykl szkoleń on-line dla eksploatatorów oczyszczalni ścieków. Pierwsze szkolenie już 27 lutego!
Więcej informacji i zapisy:
Komentarze (0)