Brytyjski rząd wprowadzenie nowych przepisów (które dotyczyć mają także aut hybrydowych) argumentuje przede wszystkim potrzebą ograniczenia zanieczyszczeń powietrza – głównie tlenków azotu.
Brytyjczycy chcą, aby w 2050 r. wszystkie samochody na terenie Zjednoczonego Królestwa były już w pełni ekologiczne.
Zobowiązanie jest częścią większego planu na rzecz czystego powietrza w Wielkiej Brytanii. Parlamentarzyści przyznają, że jest to główne zagrożenie dla zdrowia Brytyjczyków, które przynosi 2,7 mld funtów strat dla gospodarki rocznie, m.in. ze względu na niższą produktywność w miejscach pracy.
Na cały program czystego powietrza w Wielkiej Brytanii tamtejszy rząd zamierza przeznaczyć aż 3 mld funtów. W jego ramach wyselekcjonowano np. 80 dróg, które wymagają pilnych działań co do ograniczenia emisji spalin, ponieważ zagrażają one zdrowiu mieszkańców.
Podobne przepisy co do zakazu sprzedaży samochodów spalinowych przyjęła ostatnio Francja. Tam również ma to nastąpić od 2040 r. Prawo uniemożliwiające kupowanie aut z silnikiem benzynowym i Diesla wejdzie w życie także w Holandii i Norwegii – w obu miejscach nastąpi to już w 2025 r.
Za tym trendem poszli już też pierwsi producenci aut osobowych. Niedawno firma Volvo zadeklarowała, że od 2019 r. z jej fabryk wyjeżdżać będą wyłącznie samochody z napędem elektrycznym.
Komentarze (0)