Do wylania gnojowicy doszło na terenie jednego z gospodarstw rolnych w Perlejewie. Awarii uległ tam zautomatyzowany system przepompowywania nieczystości z obory do biogazowni.
Zalany parking i droga powiatowa
Na miejscu interweniowali strażacy z lokalnej Państwowej Straży Pożarnej i OSP. Strażacy zabezpieczyli miejsce wycieku. Do tego celu użyto bel słomy. W efekcie nie dopuszczono do przedostania się gnojowicy do studzienek burzowych.
Ponieważ zalana gnojowicą łąka sąsiaduje z rzeczką Pełchówką i nieczystości mogły dostać się do jej wód, właściciel gospodarstwa wykopał rów. Ostatecznie, po kilku godzinach akcji ratowniczej, sytuacja została opanowana.
Awaria pompy nieczystości
Jak ustalono, przyczyną wycieku była awaria pompy i nieczystości z dwóch zbiorników, które zawierały łącznie 60 tys. litrów płynów, wypłynęły na łąkę, a następnie na parking gminny i na drogę powiatową.
W zagrożonym obszarze pojawili się także pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Białymstoku.
– Awarię i wyciek odkryto w poniedziałek, podjęto działania i na chwilę obecną nie ma żadnego zagrożenia – mówi Beata Ostrowiecka naczelnik Wydziału Inspekcji WIOŚ. – Nasi pracownicy byli na miejscu po raz drugi we wtorek i ustalono, że do rzeki nic się nie dostało. Pobraliśmy próby wody, aby wykluczyć albo potwierdzić ewentualne zanieczyszczenie, ale zagrożenia skażeniem nie ma.
Stacja uzdatniania jest bezpieczna
Beata Ostrowiecka zaznacza również, że jednorazowa awaria – tym bardziej w kontekście gnojowicy, która jest naturalnym produktem, nie niesie zagrożenia skażeniem.
Naczelnik WI WIOŚ uspokaja także mieszkańców Perlejewa, którzy obawiali się o zanieczyszczenie wody pitnej w miejscowym wodociągu.
– Miejscowa stacja uzdatniania wody zlokalizowana jest powyżej miejsca objętego wyciekiem, więc z tej strony również nie ma zagrożenia dla mieszkańców – wyjaśnia naczelnik Ostrowiecka.
Komentarze (0)