Reklama

AD1A EGOE [27.03-27.04.24]

NIK skontrolowała ujęcia wody pitnej. Ponad 40 proc. z nich nie spełnia norm

NIK skontrolowała ujęcia wody pitnej. Ponad 40 proc. z nich nie spełnia norm
Gabriela Jelonek
12.01.2017, o godz. 13:29
czas czytania: około 2 minut
0

Woda w wielu polskich kranach nie spełnia norm fizykochemicznych i mikrobologicznych. Najwyższa Izba Kontroli uznała, że jest to związane ze słabą ochroną ujęć wody i złą gospodarką ściekową oraz proponuje kolejne zmiany w ustawie Prawo wodne.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Reklama

ad1b Biuro Rozwoju Gdańska – rekrutacja [26.04.24-25.05.24]

NIK skontrolował ponad 30 przedsiębiorstw wodociągowych, urzędów gmin i powiatowych stacji sanitarno-epidemiologicznych. Ponad 40 proc. ich ujęć wody jest nieodpowiednio chroniona.

Izba zauważa, że większość gmin nie prowadziła dokładnej ewidencji szamb, co poskutkowało brakiem kontroli nad nielegalnym odprowadzaniem ścieków. Zazwyczaj w ewidencjach brakowało niektórych nieruchomości z terenów gminy lub dane na ich temat były niepełne. Nie kontrolowano też, czy szamba są regularnie opróżniane, a nieczystości nie przedostają się do środowiska.To z kolei stało się bezpośrednim zagrożeniem dla czystości i bezpieczeństwa ujęć wody pitnej.

Wodę pitną pobiera się zarówno z ujęć podziemnych jak i powierzchniowych. Utrzymanie ich czystości związane jest m.in. z wprowadzaniem specjalnych stref ochronnych ujęć. Ma to na celu ochronę także w szerszym obszarze. Niektóre źródła trzeba chronić przed negatywnym wpływem m.in. rolnictwa czy przemysłu. Woda może stać się trucizną chociażby wtedy, gdy dostaną się do niej pestycydy lub inne chemikalia używane w obu branżach.

Gminy nie informują o zanieczyszczeniu

Zaopatrzenie w wodę zdatną do spożycia przez ludzi jest jednym z zadań własnych gminy. Kontrolę jej jakości przeprowadza natomiast Państwowa Inspekcja Santarna.

Okazuje się, że samorządy, mimo iż wiedziały o zmętnieniu wody, przekroczonych normach stężenia żelaza, manganu i bakterii z grupy coli, nie informowały o tym mieszkańców. W niektórych gminach woda niespełniająca norm czystości płynęła z kranów nawet 4 lata.

Według raportu NIK ponad 40 proc. wójtów czy burmistrzów nie podając informacji o stanie wody pitnej łamało prawo. Zgodnie z przepisami dane te powinny zostać opublikowanie w Biuletynie Informacji Publicznej.

NIK proponuje zmiany w Prawie wodnym

Po kontroli NIK złożył wniosek do Ministerstwa Środowiska o nowelizację ustawy Prawo wodne, w której wprowadzona miałaby być m.in. możliwość ustanowienia z urzędu strefy ochronnej ujęć wody. Ten mechanizm miałby działać w przypadku, gdy właściciel ujęcia nie wystąpi z wnioskiem o jej ustanowienie, a z przeprowadzonych analiz wynika taka konieczność.

Obecnie nie ma takiego obowiązku, ścisła ochrona obowiązuje wyłącznie na terenach bezpośrednio połączonych z ujęciem wody. Nowością miałby być także obowiązek przekazywania wójtom i burmistrzom przez ministra zdrowia informacji o tym, jak spożycie wody z danego źródła, które nie spełnia norm, może wpływać na zdrowie człowieka.

Tagi:

Kategorie:

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.
Reklama

ad1d MBP [12.04-27.05.24]

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.
Reklama

AD3b PZO 2024 [19.04-11.06.24]

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Woda i ścieki
css.php
Copyright © 2024