Prowadzący sesję Andrzej Porawski ze Związku Miast Polskich jako pierwszego zaprosił do dyskusji Daniela Wolnego, kierownika referatu zarządzania energią UM Katowice, który mówił o działaniach na rzecz czystego powietrza w stolicy Górnego Śląska, w której za kilka dni rozpocznie się szczyt klimatyczny COP24. Jak wyliczono w tamtejszym magistracie, wprowadzenie rozwiązań planu gospodarki niskoemisyjnej do roku 2030 miałoby kosztować około 3,4 mld zł.
Tymczasem miasto realizuje m.in. termomodernizację 44 budynków użyteczności publicznej, która w sumie ma kosztować 100 mln zł. Kolejne 60 mln zł katowicki samorząd chce wydać na inteligentny system zarządzania transportem, a 265 mln zł na system zintegrowanych węzłów przesiadkowych. Działa także Miejskie Centrum Energii. Z 450 na 900 zł podniesiono kwotę dofinansowań dla klientów ośrodków pomocy społecznej na zakup dobrej jakości opału.
Niezbyt popularne PPP
Piotr Machański z departamentu RPO w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju scharakteryzował strukturę przekazywania pieniędzy unijnych w ramach regionalnych programów operacyjnych. Jak mówił, wiele samorządów chciało inwestować w drogi, ale też technologie informatyczne, gospodarkę wodno-ściekową, gospodarowanie odpadami i dotowanie służb ratowniczych. Stosunkowo niewielkim powodzeniem cieszą się inwestycje w kogenerację.
Są też inne obszary, które nie cieszą się popularnością. Jednym z nich jest partnerstwo publiczno-prywatne. – Promowanie PPP nie cieszy się powodzeniem. Samorządowcom trudno jest znaleźć partnera na rynku prywatnym, który dzieliłby ryzyko związane z inwestycjami – stwierdził prelegent.
Gdy samorządy staną pod ścianą
O efektywnym zarządzaniu majątkiem komunalnym mówiła, zajmująca się rewitalizacją, Aleksandra Jadach-Sepioło z Krajowego Instytutu Polityki Przestrzennej i Mieszkalnictwa. Jak zauważyła, efektywność zarządzania samorządem opiera się na trzech filarach: kryteriach ekonomicznych, społecznych (aktywizacja mieszkańców, ochrona środowiska, poprawa życia jakości, pozyskanie inwestorów) i technicznych.
– Jeżeli mamy dążyć do poprawy efektywności na poziomie technicznym, to właśnie partnerzy prywatni i ich know-how jest dobrym rozwiązaniem – zauważyła.
Formuła PPP, do którego dziś wiele samorządów podchodzi z dużą dozą nieufności, może stać się w przyszłości atrakcyjna. Jak mówił Zbigniew Grzymała, PPP stanie się bardziej popularne gdy gminy dojdą już do granic zadłużenia. – PPP ruszy pełną parą, gdy ze względu na dług gminy nie będą mogły już nic zrobić – stwierdził.
Komentarze (0)