Samorządowcy sprzeciwiają się włączeniu Departamentu Bezpieczeństwa Zdrowotnego Wody do Departamentu Higieny Środowiska Inspekcji Sanitarnej. Według ZGWM nadzór nad jakością wody w kąpieliskach stanowi zdecydowanie mniejszy zakres działań niż nadzór nad wodę do spożycia, która w większości krajów traktowana jest jak żywność, a nawet czasami objęta systemem HACCP.
Zdaniem samorządowców należy rozdzielić bezpieczeństwo wody od higieny środowiska na poziomach województwa i powiatu oraz przygotować kadrę do przed wejściem w życie nowych unijnych wymogów.
Potrzeba nowych kadr
Procedowana obecnie w Radzie Europejskiej rewizja dyrektywy w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi umacnia rolę i zadania organu nadzorującego jakość wody pitnej. Zdaniem ZGWM, Minister Zdrowia powinien dążyć do wzmocnienia tego nadzoru, zwiększając zatrudnienie i doszkalając pracowników Inspekcji Sanitarnej w zakresie zarządzania ryzykiem w zaopatrzeniu w wodę, zgodnie z zaleceniami WHO oraz nadchodzących unijnych wymogów. W ocenie związku organy inspekcji sanitarnej nie mają odpowiednio przygotowanych specjalistów.
Dyrektywa ws. jakości wody jednak nie będzie gotowa przed majowymi wyborami
Monitoring
Nowa dyrektywa nakłada obowiązek innego sposobu raportowania do Komisji Europejskiej danych z monitoringu jakości wody. Obejmie on wszystkie systemy zaopatrzenia w wodę, a nie tylko te dostarczające pow. 1000 m sześć. na dobę. W Polsce jest ich ponad 8000.
Zdaniem związku należy utworzyć sprawnie działający i dostępny dla różnych podmiotów Państwowy Monitoring Wody Pitnej, wymagany w zapisach DWD system zbierania informacji o incydentach, system informowania konsumentów o jakości wody i zagrożeniach zdrowotnych, oraz system wsparcia i porad, zwłaszcza dla małych dostawców wody i administratorów budynków.
źródło: samorzad.pap.pl
Komentarze (0)