We wtorek rozpoczęła się pierwsza konferencja w ramach projektu “Stop powodzi”. Jej tematem była metodyka opracowania aktualizacji, co było przedmiotem debaty ok. 200 ekspertów.
Susze i powodzie. Jak walczyć z ich skutkami?
W ocenie Wód Polskich susza i powódź to dwie konsekwencje zmian klimatu, które ostatnio odczuwamy. Susza jest bardziej przewidywalna, rozwija się powoli i dzięki prowadzonemu monitoringowi, łatwiej przewidzieć jej rozmiary. Powódź to zjawisko znacznie mniej przewidywalne, często bardzo gwałtowne, szybko przynoszące straty i co ważne, występujące także w rejonach o dużym deficycie wód powierzchniowych.
“Dlatego nawet na terenach objętych suszą może wystąpić tzw. wielka woda, a niebezpieczeństwo podtopień powstaje już przy kilku-, kilkunastogodzinnym ulewnym deszczu” – napisano w komunikacie.
“Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia w ostatnich dniach m.in. w woj. dolnośląskim, śląskim, opolskim i małopolskim oraz, punktowo, także w innych regionach” – dodano.
– Patrzymy na gospodarkę wodną jako jeden funkcjonujący organizm – powiedziała Anna Moskwa, wiceminister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej. – Teraz przechodzimy do kolejnej fazy planowania, a nowy plan ma obowiązywać od 2022 r. W dużej mierze aktualizacja będzie polegała na wyciąganiu wniosków z realizacji obecnego planu – dodała.
Zdaniem wiceminister ta sama infrastruktura jest stosowana do walki z suszą, powodzią oraz do gospodarowania zasobami wodnymi.
– Kluczowe jest przyjęcie spójnej strategii, zarówno w skali ogólnopolskiej, jak i lokalnej, co daje możliwość zabezpieczenia przed skutkami skrajnych zjawisk hydrologicznych – powiedział Krzysztof Woś, wiceprezes Wód Polskich ds. Ochrony Przed Powodzią i Suszą podczas konferencji.
Nowe podejście do retencji
– Bardzo ważną zmianę stanowi w tej strategii m.in. nowe podejście do zagadnienia retencji, w tym rekomendacja budowy zbiorników wielofunkcyjnych, które gromadzą wody opadowe w okresie wezbrań i zachowują je na czas suszy. Konieczne są działania z zakresu dużej i małej retencji, a także mikro-retencji – dodał Woś.
Wedle Wód Polskich straty powodowane przez powodzie o charakterze ponadlokalnym są zawsze ogromne.
Instytucja podała, że w 2010 r. największa od 160 lat, czyli odkąd zaczęto prowadzić pomiary, fala wezbraniowa na Wiśle spowodowała katastrofalną powódź, która dotknęła 60 tys. osób i spowodowała straty wyliczone na ponad 12 mld zł. A stało się to zaledwie w 13 lat po tragicznej powodzi tysiąclecia z 1997 r., która dotknęła przede wszystkim południową i zachodnią Polskę.
Wedle wiceminister Moskwy obecne podtopienia są zbliżone do tych 2010 r., jednak dzięki inwestycjom, m.in. w zbiorniki retencyjne na południu Polski, udało się ograniczyć szkody do minimum.
“Wody Polskie od momentu powstania realizują wymogi tzw. Dyrektywy Powodziowej UE, włączonej do prawa polskiego w 2012 r.” – poinformowano. “Zobowiązani jesteśmy m.in. do przygotowania szeregu dokumentów planistycznych dotyczących ryzyka powodziowego” – dodano.
Wody Polskie poinformowały, że strategia powodziowa rekomendowana w jednym z nich – planach zarządzania ryzykiem powodziowym (PZRP) opiera się na trzech filarach.
“Pierwszy, to odsunięcie powodzi od ludzi m.in. poprzez rekomendowanie budowy zbiorników retencyjnych i obwałowań oraz działania z zakresu naturalnej retencji” – podano. Zdaniem instytucji drugi filar to odsunięcie ludzi od powodzi poprzez właściwe planowanie przestrzenne dla uniknięcia budowy, szczególnie mieszkalnej, na terenach zalewowych.
“Trzeci filar każe nam nauczyć się żyć z powodzią i możliwie skutecznie nią zarządzać, radzić sobie w trakcie i po jej przejściu, m.in. poprzez budowę systemów wczesnego ostrzegania i prognozowania, szeroko pojętą edukację powodziową, w tym dotyczącą kwestii ubezpieczeń społecznych, przygotowanie budynków do powodzi itp.” – napisano.
“Świadomość społeczna ma ogromne znaczenie w zmniejszeniu ryzyka i ewentualnych strat, pozwala sprawniej przeprowadzić akcje ratunkowe i skuteczniej powracać do stanu przed powodzią” – dodano.
Obecnie Wody Polskie realizują II cykl planistyczny wdrażania Dyrektywy Powodziowej. Projekt “Przegląd i aktualizacja planów zarządzania ryzykiem powodziowym” stanowi ostatni element z opracowywanych dokumentów planistycznych (po wstępnej ocenie ryzyka powodziowego i mapach zagrożenia powodziowego i mapach ryzyka powodziowego). W czerwcu zakończona została ankietyzacja skierowana do ponad 4 tys. podmiotów, której celem było zebranie informacji o już zrealizowanych, realizowanych oraz dopiero planowanych działaniach, mających wpływ na minimalizowanie ryzyka powodziowego i redukcję strat powodziowych. Projekty te pod koniec 2020 r. zostaną poddane półrocznym konsultacjom społecznym tak, aby na koniec 2021 r. mogła być przyjęta finalna wersja zaktualizowanych PZRP.
Komentarze (0)