Operatorzy posiadający niemal 80 proc. wszystkich szybkich punktów ładowania samochodów elektrycznych w Polsce podpisali się pod listem otwartym do rządu – poinformowało we wtorek Polskie Stowarzyszenie Nowej Mobilności (PSNM). Wyjaśniono, że list zaadresowano do premiera Donalda Tuska oraz ministrów odpowiedzialnych za obszary związane z rynkiem elektromobilności: Minister Klimatu i Środowiska Pauliny Hennig-Kloski, Ministra Infrastruktury Dariusza Klimczaka oraz Ministra Rozwoju i Technologii Krzysztofa Paszyka.
List otwarty
Sygnatariusze listu to m.in. Allego, Anwim, BP, Budimex Mobility, Ekoen, Eleport, Elocity, E.ON Drive Infrastructure (EDRI) Poland, Go+EAuto, GreenWay Polska, IONITY, ORLEN, Polenergia eMobility, Powerdot oraz Shell. – Na koniec czerwca 2024 r. firmy te zarządzały około 1,6 tys. szybkich punktów ładowania (DC) w Polsce – zaznaczyło PSNM.
W liście do rządu firmy podkreślają, że obecnie “zdecydowanie najważniejszą kwestią” jest “optymalizacja procesu” przyłączania ogólnodostępnych stacji ładowania wysokiej mocy do sieci elektroenergetycznej.
– Polska, mimo kolejnych inwestycji ze strony operatorów, nie ma żadnych szans, by zrealizować cele AFIR nie tylko wyznaczone na rok 2025, ale również na lata 2030 czy 2035 – ocenił dyrektor zarządzający PSNM Maciej Mazur. – Dlatego apelujemy o możliwie szybkie wprowadzenie do polskiego porządku prawnego odpowiednich propozycji przepisów ujętych w +Białej Księdze Nowej Mobilności+ w (…) formie specustawy – zaznaczył Mazur. PSNM przypomniało, że “Biała Księga Nowej Mobilności”, zawiera ponad 120 postulatów obejmujących “konkretne” zmiany legislacyjne i została przekazana przedstawicielom rządu w styczniu b.r.
Z listu PSNM wynika, że konieczne jest usprawnienie koordynacji działań pomiędzy operatorami infrastruktury ogólnodostępnej, OSD oraz GDDiKA, która jest instytucją zarządzającą drogami, wzdłuż których – na podstawie AFIR – musi zostać rozbudowana sieć stref ładowania.
– Operatorzy systemu dystrybucyjnego powinni zostać w szczególności zobowiązani do wskazywania lokalizacji, gdzie instalowanie infrastruktury ładowania będzie najbardziej optymalne z ich perspektywy, po uwzględnieniu opinii operatorów stacji ładowania – wskazali sygnatariusze listu.
Infrastruktura elektroenergetyczna
Zwrócili uwagę, że w początkowym etapie rozwoju zrównoważonego transportu warunkiem niezbędnym do zwiększenia liczby nowo instalowanych punktów ładowania jest funkcjonowanie “efektywnych programów subsydiów”. – Prowadzone przez NFOŚiGW programy wsparcia nie zostały jednak odpowiednio dostosowane do potrzeb rynkowych. (…) W kontekście AFIR budżet programów powinien zostać przeznaczony przede wszystkim na wsparcie budowy niezbędnej infrastruktury elektroenergetycznej, w szczególności przyłącz – ocenił dyrektor Centrum Badań i Analiz PSNM Jan Wiśniewski.
– Brak stworzenia warunków do rozwoju rynku nowej mobilności na skalę masową, poskutkuje nie tylko utratą perspektyw na korzyści gospodarcze, ale również osłabieniem całego przemysłu motoryzacyjnego w Polsce: redukcją zatrudnienia, zamykaniem wielu firm i zakładów, spadkiem wpływów do budżetu i negatywnymi konsekwencjami dla PKB – podkreślił Mazur.
Przepisy AFIR, czyli Rozporządzenia w sprawie rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych obowiązują od 13 kwietnia 2024 r. Stowarzyszenie wskazało w liście, że AFIR nakłada na wszystkie państwa członkowskie obowiązek dostosowania łącznej mocy stacji ładowania do liczby zarejestrowanych samochodów z napędem elektrycznym (1,3 kW w przypadku BEV i 0,8 kW w przypadku PHEV). Rozporządzenie przewiduje ponadto m.in. konieczność rozmieszczenia stref ładowania wysokiej mocy (zarówno przeznaczonych dla pojazdów osobowych i dostawczych, jak i ciężarówek) wzdłuż sieci TEN-T.
Ryzyko polityczne i rynkowe
Według PSNM brak realizacji celów AFIR rodzi “bardzo poważne ryzyko natury politycznej” związane z brakiem stosowania przez Polskę bezpośrednio wiążących przepisów rozporządzenia. Ponadto, jak dodało stowarzyszenie, taka sytuacja kreuje ryzyko rynkowe, związane z “niewystarczającym tempem” rozbudowy infrastruktury ładowania w Polsce.
– To właśnie brak odpowiedniej liczby stacji ładowania jest jednym z głównych powodów bardzo niskiego udziału BEV (samochodów w pełni elektrycznych – PAP) w sprzedaży nowych samochodów osobowych w Polsce (zaledwie ok. 4 proc.). Średnia unijna jest ponad 3-krotnie wyższa- dodano w liście.
Branża poinformowała też, że w I połowie 2024 r. przybyło ok. 1,3 tys. ogólnodostępnych stacji ładowania pojazdów, czyli o 80 proc. więcej niż w I połowie roku 2022. Mimo to Polska nadal jest bardzo daleko od wypełnienia wymogów unijnych wynikających z rozporządzenia AFIR.
Komentarze (0)