Z Tadeuszem Arkitem rozmawia Piotr Strzyżyński

 

Od wprowadzenia w życie nowych zasad funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami komunalnymi mija niespełna pół roku. Jak ocenia Pan kilka pierwszych miesięcy ?rewolucji odpadowej??

Posłużę się tutaj przykładem, jaki miałem okazję zobaczyć podczas jednej z konferencji, w której uczestniczyłem w ostatnim czasie. Mam na myśli Płońsk. Zaobserwowałem tam bowiem rewelacyjnie zorganizowany system gospodarki odpadami. Miasto zainwestowało zarówno w zakład mechaniczno-biologicznego przetwarzania odpadów, jak i w nowy, pięknie urządzony punkt selektywnego zbierania odpadów komunalnych. Dlaczego o tym mówię? Ponieważ jest to kolejna nieduża gmina dobrze przygotowana do wdrażania nowego systemu, którą miałem okazję poznać. Dzięki inwestycji Płońska problem zagospodarowania odpadów mają też rozwiązany okoliczne gminy, które przecież również muszą gdzieś dostarczyć odpady.

Właśnie na tym ? i temu podobnych ? przykładzie pozwalam sobie zbudować twierdzenie, że lokalna Polska całkiem nieźle poradziła sobie z wdrażaniem ustawy. Oczywiście, widać też pewne mankamenty, w tym ustawowe, uwidoczniające się również u tych, którzy zasadniczo uporali się z tym trudnym zadaniem. Wszyscy natomiast wiemy, kto sobie nie poradził ? niestety, mowa o Warszawie i Poznaniu, które dotąd nie zbudowały systemu w oparciu o nowe zasady. To właśnie szum medialny wokół tych dwóch ...