Chyba najłatwiej napisać tekst ?od redaktora? do wydania grudniowego. W innych miesiącach zazwyczaj szukamy aktualnych tematów, wokół których oscyluje treść naszego miesięcznika. Tymczasem okres przedświąteczny i przełom roku pozwalają na dokonanie podsumowań lub odbiegnięcie od branżowych spraw. Dla nas to szczególny rok, ponieważ właśnie w grudniu przypada 25. rocznica powstania naszej firmy. Tego jubileuszu nie celebrujemy jednak w jakiś nadzwyczajny sposób, ponieważ pojawił się u nas dylemat ?panny na wydaniu?: czy nadal jesteśmy młodzi, czy ? być może ? powinniśmy zacząć spędzać więcej czasu przed lustrem? Pracujemy nad tym, aby połączyć tradycję z nowoczesnością ? i mamy nadzieję, że to się udaje.

Chciałabym jednak napisać kilka zdań na temat tego, jak można wykorzystać ten przedświąteczny okres zmniejszonej czujności obywatela nad swoim portfelem. W wielu niemieckich miejscowościach to spółki komunalne zajmują się dekoracją głównych szlaków handlowych miast, które obsługują. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie sposób, w jaki to robią ? w ciągu jednej nocy ulice pokrywają się szpalerem identycznie wyglądających drzewek, a właściciel sklepu, przed którym zostaje ustawiony ten świąteczny atrybut, ma ?przywilej? zapłacenia za niego rachunku. Ale to dopiero początek ?sympatycznej? interakcji między zasobnością portfela obywatela a działaniem spółek komunalnych. Aby było przyjemniej, organizują one też świąteczne kiermasze, budujące jedyną w swoim rodzaju atmosferę ? pod świecącymi girlandami, z kufelkiem grzanego wina w dłoni ? dzięki której bez wahania zapłacimy kilkadziesiąt euro za drewnianego dziadka do orzechów. A po świętach trzeba to wszystko posprzątać i wystawić sprzedawcom rachunek?

Świąteczna kolorystyka miast, w różnych częściach naszego globu, bywa mocno zróżnicowana. Przykładowo Nowozelandczycy, którzy maniakalnie kibicują swojej drużynie rugby (All Blacks), zmodyfikowali nawet strój św. Mikołaja ? alternatywnie występuje on? w czerni ? kolorze tej narodowej drużyny. I na tym też można zarobić, dopasowując tradycję do potrzeb tych, którzy chcą uczestniczyć w magii świąt w sobie właściwy sposób.

A tam, gdzie dociera turysta, gotowy zapłacić za świąteczną atmosferę w miejscu, w którym śnieg widziano jedynie w telewizji, nawet w plażowej scenerii pojawiają się kiczowate girlandy i psujące krajobraz świąteczne drzewka. Trudno się dziwić centrom handlowym, że przy temperaturze ok. 30°C puszczają w tym czasie świąteczne ?przeboje?, bo chęć zdobycia dolarów od skołowanego turysty łatwo skłania do takich decyzji, nie mówiąc już o sieciach hotelowych, skorych do ?wciskania? choinek między palmy? Ważne, że wszyscy na tym zarabiają.

Grudzień to miesiąc, w którym można zarabiać mądrze lub pozwolić się opętać. Nie jest błędem dopasować się do magii świąt. Ważne jednak, by nie dać się wciągnąć w świąteczne szaleństwo. Cały nowoczesny świat na tym zarabia i my również możemy.

Tradycyjnie wszystkim Czytelnikom i Sympatykom naszego pisma życzę wesołych i spokojnych świąt Bożego Narodzenia oraz wszelkiej pomyślności i zadowolenia w nowym roku.

Magdalena Dutka, redaktor naczelna