Naturalistyczne podejście do projektowania terenów zieleni jest ?trendy?. Do takich wniosków można dojść po prześledzeniu aranżacji wykonanych specjalnie na londyńską wystawę Chelsea Flower Show, która, niestety, przeszła już do historii. Jak się okazuje, wydarzenie zdominowały ?ekologiczne projekty?, a trend naturalistyczny był widoczny w niemalże wszystkich realizacjach. Co niezwykle ciekawe, tym razem zgodzono się na urzeczywistnienie konceptu uwzględniającego mniej reprezentatywną fazę życia przyrody, a więc przemijanie. Dotąd przekwitanie, więdnięcie i zamieranie roślin uważane było za passé na promującej perfekcyjne rośliny wystawie. A tu proszę! Taka niespodzianka ? James Basson w swej aranżacji wykorzystał rośliny ?nieidealne?, za co ? uwaga ? został nagrodzony złotym medalem! Czy wszyscy podzielają zachwyt jury? Nie mnie to oceniać, jednak zdaje się, że naturalną koleją rzeczy będzie wzorowanie się na londyńskich pomysłach, a pierwsze realizacje tego typu zobaczymy już niebawem, mam nadzieję, że również w Polsce (więcej na str. 14).

Zanim to jednak nastąpi, warto odnaleźć w naszym otoczeniu inicjatywy godne uwagi i naśladownictwa. W bieżącym numerze promujemy więc pszczelarstwo miejskie (str. 24). Dlaczego? Ponieważ naukowcy biją na alarm ? populacja ludzka bez pszczół jest w stanie przeżyć jedynie ok. 10 lat! Tymczasem pszczoły wymierają i chorują, a wbrew powszechnemu wyobrażeniu, to miasta mogą stać się dla nich ostoją. Przykładem tego jest chociażby Londyn, gdzie w latach 1999-2013 liczba pszczelarzy miejskich wzrosła aż o 220%! Idea tej działalności to nie pozyskiwanie miodu, lecz niesienie pomocy owadom. W trakcie projektowania i realizacji różnorodnych terenów zieleni warto więc uwzględnić miododajne rabaty albo przynajmniej przeznaczone dla owadów hotele, które przecież możemy wykonać samodzielnie.

 

Judyta Więcławska