Sytuacja gospodarki wodno-ściekowej w Polsce w ciągu ostatnich 18 lat uległa znacznej poprawie, ale nie oszukujmy się, wiele jeszcze pozostaje do zrobienia. I choć co roku możemy się chwalić kolejnymi kilometrami sieci kanalizacyjnej, to bardziej dogłębne przyjrzenie się ilościom ścieków trafiających do oczyszczalni ukazuje pewne nieścisłości.

Dane GUS-u wskazują, że kiedy wstępowaliśmy do Unii Europejskiej, z oczyszczalni ścieków komunalnych korzystało nieco ponad 22,5 mln Polaków, a w 2020 r. było to już ponad 28,6 mln. Jest to wzrost z 59,04% do 74,8% ogółu ludności. W 2020 r. ponad 80% osób korzystających z oczyszczalni ścieków zamieszkiwało woj. dolnośląskie, pomorskie, śląskie, zachodniopomorskie. Mniej niż 70% ludności obsługiwanych oczyszczalniami odnotowano w woj. małopolskim, podlaskim, świętokrzyskim. Niechlubne ostatnie miejsce zajmowało woj. lubelskie, gdzie w 2020 r. tylko 58,1% mieszkańców korzystało z oczyszczalni ścieków.

Ilości odprowadzanych ścieków nie wzrosły w sposób znaczący. W 2004 r. odprowadzono ok. 3 534 411,2 m3 ścieków w ciągu doby, jak podaje GUS, a w 2020 r. – 3 672 719,9 m3/dobę. W przeliczeniu na liczbę ludności obsługiwaną przez oczyszczalnie ścieków w Polsce w 2004 r. przypadało ok. 156,8 l/mieszkańca/d...