W grudniu ub.r. Urząd Regulacji Energetyki podwyższył – na wniosek producentów i dystrybutorów energii – ceny prądu na rok 2023. Podwyżki były wyjątkowo wysokie. Średni wzrost w ramach taryfy G, czyli dla gospodarstw domowych, wyniósł od 158 do 173%, a opłaty za dystrybucję od 41 do 48%. Ponieważ tak duży wzrost byłby trudny do poniesienia przez większą część odbiorców indywidualnych i groziłby załamaniem budżetów domowych, rząd podjął działania zmierzające do ochrony konsumentów przed zwiększonymi kosztami. 

W tym celu przyjęte zostały dwie ustawy: o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 r. oraz o środkach nadzwyczajnych mających na celu wsparcie niektórych odbiorców prądu, takich jak samorządy, instytucje świadczące usługi komunalne, jednostki służby zdrowia, małe i średnie firmy. Dzięki temu ceny energii dla dużej części odbiorców zostały zamrożone na poziomie obowiązującym w 2022 roku – pod warunkiem utrzymania zużycia w określonych limitach. Wynoszą one, w zależności od rodzaju gospodarstwa domowego, 2000, 2600 lub 3000 megawatogodzin rocznie. Podwyżka będzie obowiązywała jedynie za energię zużytą powyżej tych limitów. 

Z wyliczeń Urzędu Regulacji Energetyki wynika, że zamrożenie wysokości rachunków przy najniższym...