Na odbudowę domu zniszczonego podczas ubiegłorocznej powodzi można otrzymać do 200 tys. zł, a na remont budynku gospodarczego do 100 tys. zł.
99% pozytywnie rozpatrzonych wniosków
Dotychczas do poszkodowanych w regionie trafiło w ramach tej formy pomocy ponad pół miliarda złotych, przy tym pozytywnie rozpatrzonych zostało 99% złożonych wniosków – przekazał rzecznik wojewody dolnośląskiego Tomasz Jankowski. Na Dolnym Śląsku zasiłki na odbudowę domów i zabudowań gospodarczych otrzymało 25 tys. rodzin.
Wnioski o wsparcie w ramach tej formy pomocy można jeszcze składać do 15 marca. Urzędnicy Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego przypominają, że wysokość otrzymanej pomocy zależy od stopnia zniszczeń i jest przyznawana przez kierownika ośrodka pomocy społecznej po oszacowaniu strat przez komisję gminną. Otrzymane fundusze mogą być wykorzystane na remont budynku, zakup urządzeń niezbędnych do jego funkcjonowania, a także odbudowę infrastruktury technicznej. Warunkiem otrzymania wsparcia jest udokumentowanie poniesionych wydatków – podkreślono.
Wojewoda dolnośląska Anna Żabska podkreśliła, że niemal wszyscy poszkodowani, którym wypłacono wcześniej zaliczki, otrzymali przysługujące im wsparcie w pełnej wysokości. “Dzięki tej pomocy wiele rodzin mogło rozpocząć już odbudowę swoich domów. Apeluję i zachęcam, jeśli jeszcze ktoś nie złożył wniosków, by skorzystać z tego wsparcia. Środki są dostępne, a termin mija 15 marca” – powiedziała Żabska.
Przyczyny powodzi
Powódź w roku 2024 w Polsce w województwach dolnośląskim, opolskim i śląskim oraz w Europie Środkowej została spowodowana przez silne i kilkudniowe opady deszczu wywołane niżem genueńskim, co doprowadziło do wylania rzek m.in. w dorzeczu Odry. Niż powstał w wyniku sporego kontrastu termicznego występującego pomiędzy ciepłymi masami powietrza śródziemnomorskiego a chłodnym powietrzem znad Alp. Charakteryzował się tym, że ciepłe i wilgotne powietrze znad Morza Śródziemnego przemieszczało się w kierunku północnym i zderzając się z Alpami, wymusiło jednocześnie ruch tych mas ku górze.
Komentarze (0)