Panele fotowoltaiczne unoszące się na powierzchni wody. Brzmi jak szalony pomysł? Nowe technologie niejednokrotnie z początku wzbudzają zdziwienie. Potem z pozoru trudna do wyobrażenia w sensownej realizacji idea znajduje zastosowanie w rzeczywistości. Tak może być i tym razem. Za każdym razem jednak należy zwracać uwagę na oddziaływanie na naturę, w omawianym przypadku głównie na ryby i ptaki.

W całym sektorze OZE prym wiedzie fotowoltaika, a energia pochodząca ze słońca uznawana jest za rzeczywistą energię przyszłości. 

Na farmy fotowoltaiczne zaczyna brakować miejsca, co wynika z różnych trudności, przykładowo z braku planów zagospodarowania przestrzennego, które przewidują możliwość budowy OZE, czy też niemożliwości stawiania paneli na glebach o lepszych klasach bonitacyjnych. 

Wyspa? Niekoniecznie

Istnieją także ograniczenia natury kulturowej, bo wszak nie godzi się zmieniać ziemi rolnej, producentki ziarna na chleb, w miejsce dla stojaków – jak nieraz słyszy się podczas dyskusji dotyczących wyborów miejsc pod farmy fotowoltaiczne (PV). W mniejszych skalach przestrzennych pojawia się sporo różnych argumentów. Bardzo często wśród nich są sprawy środowiskowe, związane z zagospodarowaniem przestrzeni i wpływem na zasoby przyrodnicze. Jed...