Pod Płockiem płonie składowisko odpadów zmieszanych; produkty spalania mogą być niebezpieczne dlatego prosimy mieszkańców o pozostanie w domach i pozamykanie okien - przekazał PAP oficer prasowy komendanta miejskiego państwowej straży pożarnej w Płocku mł. bryg. Edward Mysera.
Dzisiaj w Zielonej Górze odbyły się kolejne spotkania miejskiego i wojewódzkiego sztabu kryzysowego w związku z pożarem hali z toksycznymi odpadami, która znajdowała się na terenie byłych zakładów mięsnych w Przylepie - poinformował UM w Zielonej Górze. – Cały czas monitorujemy sytuację, tak aby być pewnym bezpieczeństwa zielonogórzan – podkreśla prezydent Janusz Kubicki.
Możemy już oficjalnie poinformować, że o godz. 20.22 zakończyły się działania gaśnicze w Przylepie, gdzie paliła się hala, w której składowane były substancje chemiczne - poinformował PAP rzecznik prasowy lubuskiej PSP st. kpt. Arkadiusz Kaniak. Dodał, że na miejscu przez całą noc pozostanie ok. 18 strażaków.
Przeprowadzone w 2015 roku dwie kontrole w spółce Awinion stwierdziły nieprawidłowości w zakresie gospodarowania odpadami, które stwarzają zagrożenie życia i zdrowia dla osób znajdujących się w strefie oddziaływania magazynu - wynika z dokumentu przekazanego PAP przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska. To właśnie ta spółka składowała odpady w Przylepie.
Zgodnie z polskimi przepisami pozwolenia na gromadzenie i utylizowanie niebezpiecznych substancji wydają starostowie. Zezwolenie na płonące od soboty składowisko odpadów w Przylepie wydał w 2012 r. starosta zielonogórski Ireneusz Plechan. Od tego czasu w Przylepie pod Zieloną Górą funkcjonowała hala pełna niebezpiecznych odpadów.