Strefy czystego transportu, do których darmowy wstęp będą miały tylko ekologiczne samochody z napędem elektrycznym, wodorowym lub hybrydowym zostały opisane już w ustawie o elektromobilności. W toku prac nad przepisami wykreślono jednak zapisy o stawkach opłat za wjazd samochodów spalinowych.
2,5 zł za godzinę lub 25 zł za dobę
Teraz rząd powrócił do tego pomysłu przy okazji nowelizacji ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych. Zaakceptowany przez Radę Ministrów projekt, który wkrótce trafi do Sejmu, ogranicza opłatę za wjazd do stref czystego transportu do 25 zł za dobę lub 2,5 zł za godzinę. Wprowadzenie podatku będzie zależeć od woli samorządów. Wstępnie chęć ich zastosowania wyrazili prezydenci Poznania i Torunia.
– Wszyscy eksperci wypowiadają się jednoznacznie – ograniczenie ruchu poprawi jakość powietrza w centrum miasta – powiedziała w wywiadzie dla TVN24 Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii.
Według Emilewicz wprowadzenie przez samorządy stref czystego transportu będzie “dylematem politycznym”. – Otworzyliśmy taką furtkę, ale dając w pełni suwerenną decyzję samorządom – podkreśliła minister.
Projekt nowelizacji mówi także na co gminy będą mogły wydać ewentualne przychody z opłat za wjazd do centrów miast. Będzie ją pobierał wójt, burmistrz lub prezydent w systemie abonamentowym lub ryczałtu. Ustawa wymienia następujące cele:
- oznakowanie stref czystego transportu;
- zakup autobusów zeroemisyjnych;
- pokrycie kosztów analizy wykorzystania transportu niskoemisyjnego w gminie.
8 gr za benzynę lub diesla na elektromobilność
Nowelizacja ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych wprowadza też nowy podatek do cen paliw samochodowych – tzw. opłatę emisyjną. Będzie to dodatkowe 8 gr za każdy litr benzyny lub oleju napędowego.
Opłata emisyjna, tak jak było to zapowiadane, zasili kasę Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) oraz Funduszu Niskoemisyjnego Transportu.
Marcin
Komentarz #10428 dodany 2018-03-27 13:52:38
wg Eurostatu dochody Polaków są jednymi z najniższych w Europie (słabiej tylko Bułgaria i Rumunia) a pomysły "Rządu" jak w Norwegii...