Ładowarki samochodowe jak grzyby po deszczu
W ciągu ostatnich dziesięciu lat liczba punktów ładowania samochodów elektrycznych w Polsce wzrosła dziesięciokrotnie. To konsekwencja coraz większej popularności pojazdów elektrycznych, dzięki czemu spaliny nie będą emitowane „pod nos”, choć energia elektryczna cały czas powstaje głównie z węgla.
Według danych Ewidencji Infrastruktury Paliw Alternatywnych mamy już 10,6 tysięcy takich punktów1. W 2024 r. ich liczba wzrosła w porównaniu z 2023 r. o 50%. Oznacza to, że co trzeci punkt ładowania w naszym kraju powstał w ubiegłym roku. Podobny wzrost odnotowano w 2023 r., w ciągu którego przybyło o 50% więcej lokalizacji w porównaniu z końcem 2022 r.
To duży rozmach inwestycyjny, który według przewidywań utrzymywać się będzie w roku 2025. Tym bardziej że przewidywane jest rządowe wsparcie dla budowy kolejnych punktów ładowania. Na realizację programu „Wsparcie budowy i/lub rozbudowy ogólnodostępnych stacji ładowania dla transportu ciężkiego” NFOŚiGW przeznacza 2 mld zł. „Celem jest wsparcie rozwoju infrastruktury do ładowania dla zeroemisyjnych pojazdów ciężarowych, zlokalizowanych przy trasach sieci bazowej TEN-T, centrach logistycznych i terminalach intermodalnych. Dofinansowanie przeznaczone jest dla przedsiębiorców, którzy wybudują lub rozbudują ogólnodostępne stacje ładowania prądem stałym o mo...