Drzewa, trawniki czy kwietne klomby to już zbyt mało na współczesną zieleń w mieście? Wielu zarządców oraz miejskich ogrodników uważa (a w ślad za tym idą oczekiwania mieszkańców), że tradycyjna zieleń to powoli przeżytek. I choć potrzebny, nie może obejść się bez nowoczesnych dodatków.

Choć obecna dziś w miastach zieleń spełnia swoje ekosystemowe zadania, samorządy starają się zwiększyć jej atrakcyjność i jednocześnie zaskoczyć mieszkańców nowymi sposobami myślenia o terenach zieleni. Przykładem może być Gdańsk, który kocha trawy i być może właśnie dlatego w mieście ? oprócz tradycyjnych trawników ? spotkać można wiele różnych rodzajów traw, nierzadko należących do wręcz ?elitarnych? odmian.

Gdańscy ogrodnicy, stosując niekonwencjonalne i rzadko spotykane rodzaje traw, szczególnie w pasach drogowych czy w donicach, uzyskują naturalistyczny, a jednocześnie niespotykany efekt wizualny. Dużą część pośród różnych gatunków traw stanowią trzcinnik ostrokwiatowy oraz rozplenica japońska. Aby utrzymać ładny pokrój tych gatunków późną jesienią, szczególnie po pierwszych przymrozkach, liście związywane są sznurkiem, a dodatkowym elementem, który zdobi świątecznie przestrzeń miejską, są czerwone wstążki. Wiosną sznurek z traw jest zdejmowany, liście przycinane, a trawy pokazują nowe oblicze.

Miasta przyjazne faunie

Nowatorskim sposobem na wykorzystanie zieleni w mieście jest wprowadzanie do niej elementów ...