Gdy człowiek produkuje różnego rodzaju odpady, zwykle nie protestuje. Bez protestów obywa się także, gdy je magazynuje z dala od swoich siedzib. Wówczas nie tylko ich nie czuje, ale przede wszystkim ich nie widzi. Jak na razie, ludziom udawało się „wyprzeć” śmieci, niestety – tylko ze swojej świadomości. Tymczasem w polskich miastach jest ich coraz więcej. Część odpadów poddajemy recyklingowi, część staramy się zagospodarować. Wkrótce jednak trzeba będzie zadać sobie ważne pytanie: co jest gorsze – zaśmiecanie swojego otoczenia czy utylizacja „produkowanych” odpadów?
Powiedz mi, a zapomnę. Pokaż mi, a zapamiętam. Pozwól mi zrobić, a zrozumiem – ta maksyma chińskiego filozofa Konfucjusza, wypowiedziana ponad 2 tys. lat temu, zachowuje aktualność po dziś dzień. Wiele współczesnych badań potwierdza bowiem, że im większa jest stymulacja naszego mózgu za pomocą różnorodnych bodźców, tym skuteczniej się uczymy.
Według danych Banku Światowego już teraz ponad 56% mieszkańców naszej planety mieszka w miastach. Co więcej, wszystko wskazuje na to, że proces urbanizacji dalej będzie postępował. Eksperci z Organizacji Narodów Zjednoczonych szacują, że do roku 2050 liczba osób mieszkających w miastach wzrośnie do 68%.
Choć większość z nas pozytywnie odbiera obecność drzew i krzewów w naszym otoczeniu, to jednak czasem trzeba podjąć decyzję o ich usunięciu. Wtedy szczególnego znaczenia nabierają przepisy. Co mówi o tego rodzaju działaniach i jakie zasady określa polskie prawo?
Przedsiębiorstwo Energetyczne w Siedlcach realizuje ambitny program inwestycyjny, którego celem jest z jednej strony poprawa jakości życia mieszkańców miasta, a z drugiej troska o środowisko naturalne. Dzięki realizowanym projektom Siedlce mogą pochwalić się jednym z najnowocześniejszych systemów ciepłowniczych w kraju.