– Niestety, mimo wielokrotnych próśb i sygnałów kierowanych do użytkowników sieci, pracownicy naszego zakładu nadal znajdują w kanalizacji martwe zwierzęta, takie jak kury, czy też resztki wieprzowiny i wnętrzności innych zwierząt – zauważa Krzysztof Urban, kierownik cmolaskiego Zakładu Usług Komunalnych w Cmolasie. – Do sieci kanalizacyjnej wrzucane są też odpady tekstylne, a szczególnie podpaski i chusteczki nawilżane, jak również rozmaite elementy plastikowe.
Jak podkreśla kierownik Krzysztof Urban, wszystko to negatywnie wpływa na pracę sieci kanalizacyjnej, powoduje awarie pomp, zatory w sieci i znacząco zwiększa koszty odprowadzania i oczyszczania ścieków.
Kontrole nielegalnych przyłączy
– Zwracając się do naszych mieszkańców z apelem w powyższej sprawie, dodatkowo prosimy o likwidację wszelkich nielegalnych przyłączy kanalizacyjnych, czyli odprowadzania wód deszczowych i gruntowych do sieci sanitarnej – mówi Krzysztof Urban, kierownik cmolaskiego Zakładu Usług Komunalnych w Cmolasie. – W nadchodzącym roku będziemy szczególnie kontrolować sieć pod tym kątem, bo nielegalne odprowadzenie ścieków jest przestępstwem, za które grożą ogromne kary finansowe (do 10 tys. zł plus nawiązka 1000 zł za każdy miesiąc), włącznie z karą ograniczenia wolności – zaznacza kierownik Urban.
Kradzieże wody z hydrantów
Zakład Usług Komunalnych w Cmolasie zwrócił się także z prośbą do mieszkańców o racjonalne używanie wody, zgłaszanie na bieżąco wszelkich zauważonych awarii w terenie i kontrolowanie wszelkiego rodzaju przecieków w domach, a szczególnie w toaletach.
– Niestety zdarzały się też kradzieże wody z hydrantów, dlatego prosimy wszystkich mieszkańców, nawet o anonimowe zgłaszanie nielegalnych poborów wody, czy to w domostwach, czy z hydrantów – apeluje szef ZUK w Cmolasie. – Zapewniamy przy tym pełną anonimowość, a wyeliminowanie tego procederu pozwoli ograniczyć straty wody na sieci, za które każde z nas musi zapłacić w cenie wody.
O zaśmiecaniu sieci kanalizacyjnych pisaliśmy już wiele razy, a stosunkowo niedawno podobnych sytuacjach w Rzeszowie, w artykule:
Komentarze (0)