O wyzwaniach dla branży wod-kan i innowacjach będących na nie odpowiedzią, ze Zbigniewem Gieleciakiem, prezesem Regionalnego Centrum Gospodarki Wodno-Ściekowej w Tychach, rozmawia Kalina Olejniczak.
Jakie z wyzwań stojących przed branżą wod-kan są, Pana zdaniem, dziś najbardziej istotne?
Wyzwania czekające branżę wod-kan w najbliższych latach są związane przede wszystkim z transformacją gospodarczą – przeobrażaniem istniejącego modelu gospodarki linearnej na gospodarkę o obiegu zamkniętym. Branża jest jej kluczowym elementem, składową biogospodarki. Wszelkie kwestie związane z odzyskiem surowców czy zapewnieniem odpowiedniej ich jakości będą niewątpliwie stanowiły dla sektora duże wyzwanie.
Projekt rozporządzenia w sprawie minimalnych wymagań dotyczących ponownego użycia wody, przygotowany przez Komisję Europejską i określający parametry wody odzyskiwanej, częstotliwość jej monitorowania, sposoby dystrybucji i przechowywania, plany zarządzania ryzykiem oraz obowiązki jakie nałożone zostaną w związku z tym na operatorów oczyszczalni ścieków, jest jednym z nich.
Wymagania przedstawiane w rozporządzeniu są ostrzejsze niż te, wynikające z polskiego rozporządzenia z 2014 roku w sprawie warunków, jakie należy spełnić przy wprowadzaniu ścieków do wód i do ziemi oraz w sprawie substancji szczególnie szkodliwych. Wyśrubowane wymagania rozporządzenia KE mogą być bardzo trudne do osiągnięcia. Niewątpliwie jednak, biorąc pod uwagę globalny problem zaopatrzenia w wodę, wzrastającą globalizację oraz zaludnienie, rozporządzenie to jest niezbędne dla zachowania zrównoważonego rozwoju społeczeństwa w tym aspekcie.
W jakiej mierze sięgamy po innowacje z importu, a na ile możemy liczyć z rodzimych zasobów?
Branża, pomimo implementacji tak dużych środków finansowych – około 110 mln PLN – nie zbudowała znaczących krajowych rozwiązań innowacyjnych. Ekoinnowacje najczęściej kupowane są w państwach zachodnich Unii Europejskiej. W niewielkim stopniu korzystamy z rozwiązań powstałych z uczelniami krajowymi, bo po prostu ich nie ma.
Co stanowi zatem przeszkody w rozwoju innowacji?
Wdrażanie rozwiązań innowacyjnych jest nierozerwalnie związane z koniecznością ponoszenia ryzyka, związanego z kosztami przedsięwzięcia i jego efektywnością. Nie zawsze implementacja przełomowych technologii kończy się powodzeniem. Brak wsparcia za ponoszone ryzyko powoduje niechęć do poszukiwania nowatorskich rozwiązań i tym samym ograniczenie do implementacji sprawdzonych rozwiązań firm zachodnich. Ponadto, krajowy model współpracy nauka-przemysł musiałby ulec zmianie.
Uczelnie powinny patrzeć kompleksowo i interdyscyplinarnie na rozwiązanie problemów, a dotychczas są skoncentrowane na wąskiej specjalności, którą reprezentują. Zmiana modelu z tłoczenia technologii przez uczelnie (za pośrednictwem między innymi centrów transferu technologii) na ssanie technologii przez przemysł jest koniecznością. Przedsiębiorca wdraża rozwiązanie, które jest mu potrzebne, a nie takie jakie jest dostępne na rynku.
Na ile sektor wpisuje się w tworzenie zintegrowanych systemów miejskich (inteligentnych miast)?
O przyszłości rozwoju gospodarki decydował będzie dostęp do taniej wody, taniej energii i kapitału wiedzy. Jednocześnie zauważa się koncentrowanie społeczności w miastach. Do 2050 roku 75-80% populacji będzie zamieszkiwać aglomeracje miejskie. Stąd wynika też konieczność budowy zintegrowanych systemów miejskich, które powinny służyć rozwojowi usług, nie tylko publicznych. Jednym z kierunków działania w tym zakresie będzie wykorzystanie zrównoważonego rozwoju miast opartych na inteligentnych rozwiązaniach.
Branża wod-kan staje się więc kluczowym elementem smart city – „miasta przyszłości”. Dotyczy to nie tylko dostępu do wody pitnej taniej i dobrej jakości, ale także jakości odprowadzanych ścieków, efektywności energetycznej oraz odzysku surowców. To będą podstawowe obszary działań przedsiębiorstw wod-kan, stanowiące fundamenty budowy smart city. Przykładem takiego podejścia jest budowana przez RCGW S.A. koncepcja SymbioTychy, zakładająca swobodny przepływ energii przez tkankę miejską. Już teraz koncepcja ta jest częściowo realizowana, poprzez zasilanie Wodnego Parku Tychy, obiektu którego RCGW jest inwestorem i eksploatatorem, energią pochodzącą z kogeneracji biogazu produkowanego na tyskiej oczyszczalni ścieków. W przyszłości planowane jest zasilanie także innych obiektów komunalnych – w tym miejskich trolejbusów.
Wywiad w całości ukaże się w czerwcowym numerze miesięcznika „Wodociągi-Kanalizacja”.
Więcej na ten temat podczas sesji „Innowacje i inspiracje managerskie” na Kongresie Envicon Water 18 czerwca w Warszawie.
Komentarze (0)