Państwa członkowskie Unii Europejskiej były zobowiązane do dokonania transpozycji dyrektywy do dnia 23 sierpnia 2013 r. i do powiadomienia Komisji o krajowych programach po raz pierwszy do dnia 23 sierpnia 2015 r.
Część państw nie zdołała wywiązać się z tego zobowiązania – oprócz Polski, mowa tu jeszcze o Bułgarii, Danii, Grecji, Litwie i Rumunii. Wobec tych krajów Komisja ustaliła nowy trzymiesięczny termin na dopasowanie swoich planów do ram wspólnotowych. W przeciwnym razie Komisja może podjąć decyzję o skierowaniu sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE.
Dlaczego Polsce potrzebne są regulacje w krajowym planie postępowania z odpadami promieniotwórczymi, skoro nie posiada elektrowni jądrowej? Powszechnie tego rodzaju odpady kojarzone są tylko z wielkimi elektrowniami jądrowymi, jednak w Polsce i innych krajach odpady tej kategorii powstają też w wyniku działalności związanej z wykorzystaniem substancji promieniotwórczych w przemyśle, rolnictwie, medycynie, badaniach naukowych, branży spożywczej i kosmetycznej. Mają one zróżnicowaną postać i aktywność promieniotwórczą, w związku z czym każdy wymaga innego postępowania w procesie transportu, unieszkodliwiania i składowania.
Większość procesów związanych z przygotowaniem do składowania odpadów promieniotwórczych odbywa się w wyspecjalizowanych zakładach, a w Polsce jest to Zakład Unieszkodliwiania Odpadów Promieniotwórczych, który ma siedzibę w Świerku koło Otwocka pod Warszawą.
Krzysztof Madaj dyrektorem Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów Promieniotwórczych
Komentarze (0)