Co nas czeka w przyszłości: Cz. 1
Na naszych oczach dokonują się ogromne, bezprecedensowe zmiany klimatyczne. Robi się coraz cieplej i bardziej sucho. Drzewa – szczególnie te rosnące w miastach, gdzie brak wody, upał, zanieczyszczenia, choroby i szkodniki są znacznie bardziej dokuczliwe niż poza nimi – żyją na krawędzi. A wszystko wskazuje, że będzie coraz gorzej. Jak sobie z tym poradzą te rośliny? A co, jeśli sobie nie poradzą? Czy mamy plan B?
W ogrodnictwie powszechnie wykorzystujemy strefy USDA do ustalania mrozoodporności drzew i krzewów. Według dotychczasowej mapy zdecydowana większość kraju leży w strefie 6. Ostatnia publikacja w „Mitteilungen der Deutschen Dendrologischen Gesellschaft”, zliczająca średnie temperatury z lat 1991–2020, znacznie przesuwa te granice i obecnie niemal połowa kraju leży już w strefie 7. Ocieplenie klimatu otwiera już teraz ogromne możliwości dla nowych, ciepłolubnych krzewów ozdobnych. To w zasadzie temat na osobny artykuł. Należy jednakże zwrócić uwagę, że niektóre gatunki wcześniej uważane za niedostatecznie odporne na mróz obecnie zimują bez problemów, a niektóre wręcz się rozsiewają. Należą do nich np. laurowiśnia wschodnia, ostrokrzew kolczasty (w Arboretum w Rogowie z licznymi samosiewami), leszczynowce, pięknotki (kalikarpy), bambusy, klony palmowe, budleja Davi...