Po kilku latach suszy, która występowała w wielu regionach kraju, nagle pojawił się prawie zapomniany problem ? nadmiar wody!

Jest to zjawisko właściwie normalne i powinno dotyczyć licznych obszarów cechujących się obniżeniem powierzchni gruntu i tworzeniem niecki, która podczas opadów okresowo wypełnia się wodą spływającą z miejsc wyżej położonych. Problem nadmiaru wody jest szczególnie często obserwowany w miastach, gdzie na skutek gęstej infrastruktury miejskiej (drogi, chodniki, parkingi) tworzą się miejsca bezodpływowe nawet na terenach płaskich. Sadzenie większości gatunków roślin w tego typu lokalizacji prowadzi do ich niechybnej zagłady, choć odsuniętej w czasie i uzależnionej od zmian pogodowych. Należy pamiętać, że stagnująca kilka dni woda prowadzi do zamierania systemu korzeniowego roślin, gdyż z gleby całkowicie wypierane jest powietrze. Można w skrócie powiedzieć, że rośliny się ?duszą?. Oczywiście długotrwałe opady prowadzą do ogólnego wzrostu wilgotności podłoża, co dla wielu gatunków jest bardzo niekorzystne. Szczególnie źle na wzrost wilgotności gleby reagują gatunki tolerujące (czy wręcz lubiące) suche podłoże, np. jałowce, perukowce, szczodrzeńce, wiechliny, rojniki czy rozchodniki. Jak więc postępować z nasadzeniami w miejscach wilgotnych lub narażonych na okresową wysoką wilgotność gleby? Właściwie są dwa rozwiązania: zdrenować teren lub posadzić gatunki tolerujące, czy nawet lubiące wysoką wilgotność gleby.

Wykup dostęp do płatnych treści Portalu Komunalnego!

Chcesz mieć dostęp do materiałów Portalu Komunalnego Plus?