Coraz większą popularność w Polsce zyskują parki kieszonkowe – niewielkie powierzchniowo zieleńce, pozwalające w niedługim czasie wybudować miejsca do odpoczynku i rekreacji, wpisujące się w tkankę miejską. Skąd wziął się sam pomysł ich zakładania i dlaczego coraz więcej gmin decyduje się na ich realizację?
Dąb szypułkowy Quercus robur z rodziny bukowatych Fagaceae to jeden z trzech gatunków dębów, które naturalnie występują w Polsce. Żyje najdłużej z rodzimych drzew liściastych, często nawet 1 tys. lat.
Ptaki, które zasiedlają zieleńce czy parki miejskie, dość często w czasie upalnego lata i mroźnej zimy nie mogą sobie poradzić ze znalezieniem wody. Zimą kałuże zamarzają lub wysychają, podobnie jak podmiejskie rozlewiska czy małe oczka wodne, zdobiące ogródki działkowe. Z kolei latem woda z rzek czy parkowych stawów tak szybko paruje, odsłaniając stromy brzeg, że ptaki nie są w stanie się napić. Mogą zwyczajnie wpaść do wody i się utopić.
Jesteśmy krajem psiarzy. Szacuje się, że w Polsce żyje ok. 7,5 mln psów. W samym Krakowie jest ich szacunkowo min. 60 tys. Dane nie są precyzyjne ze względu na brak obowiązku rejestracji pupili we wszystkich miastach, nielegalne hodowle, a także niestety wciąż pokaźny wskaźnik bezdomności.
Średniowieczni alchemicy zarywali noce, by usatysfakcjonować swoich feudalnych mocodawców. Ci bowiem liczyli, że któremuś z wirtuozów kolby i alembika uda się znaleźć kamień filozoficzny, formułę wskazującą, jak przemienić ołów w złoto. Natomiast współcześni nam projektanci próbują sprawiać, by w obliczu światowego kryzysu klimatycznego i środowiskowego obiekty architektoniczne były rezylientne.