Coraz większe uznanie społeczne zyskują publicznie dostępne, niewielkich rozmiarów tzw. parki kieszonkowe. Stanowią one otwartą, zieloną przestrzeń i mogą pojawić się w dowolnym miejscu w mieście. Ich główny cel to poprawa życia lokalnej społeczności.

Określenie „park kieszonkowy” jest dosłownym tłumaczeniem angielskiego zwrotu „pocket park”. Jak sama nazwa wskazuje, zajmuje on niewiele miejsca. Zwykle jest to od 300 do 5000 m2. Zyskuje on coraz większą popularność w naszym kraju i jest sposobem na tworzenie nowej jakości niewielkich terenów zieleni w przestrzeni miejskiej. Tego typu miejsca mają swój niepowtarzalny klimat i charakter, tworząc swoiste zielone enklawy.

Samorządy jak ogrodnicy 

Cieszy fakt, że coraz więcej przedstawicieli lokalnych władz jest zainteresowanych utworzeniem tych niewielkich zielonych przestrzeni, dających mieszkańcom okazję do chwili odpoczynku w otulinie kojącej przyrody. W ostatnich latach w Lublinie zostało utworzonych wiele parków kieszonkowych, zarówno w centrum miasta (m.in. skwery przy ul. Zesłańców Sybiru, ul. Krótkiej, ul. Chmielarczyka, ul. Lipowej), jak i w dalszych dzielnicach (np. przy ul. Dulęby, ul. Zygmunta Augusta, ul. Kunickiego). Ale to jedynie część lokalizacji, gdzie samorząd zbudował albo zrewitali...