Wojna w Ukrainie na nowo ożywiła debatę na temat wykorzystywania w Polsce odpadów do wytwarzania energii, przede wszystkim cieplnej. 

Oczywiście, odpady nie zastąpią w naszym bilansie energetycznym braków wynikających z planowanej rezygnacji z rosyjskich kopalin. Ale z pewnością będą, prócz innych odnawialnych źródeł energii, składową, która pozwoli na nowo ten bilans domknąć. Według GUS-u, udział energii ze źródeł odnawialnych w końcowym zużyciu energii brutto wzrósł w skali roku do ok. 16%. Spalanie odpadów może ten bilans poprawić nawet o kilka istotnych punktów procentowych.

Gra o dziesięć procent

Według analiz Centrum Informacji o Rynku Energii (CIRE), dywersyfikacja paliw zużywanych do produkcji ciepła postępuje bardzo powoli. „W dalszym ciągu dominują paliwa węglowe, których udział w 2020 r. stanowił niemal 69% paliw zużywanych w źródłach ciepła (w 2019 r. było to 71%, w 2018 r. – 72,5%, a w 2017 r. – 74%)” – czytamy w komunikacie CIRE.

Centrum zauważa wprawdzie, że od 2002 r. udział paliw węglowych obniżył się o 12,8 punktu procentowego. Jednocześnie jednak wzrasta udział paliw gazowych – o 6,9 punktu procentowego (czyli prawie tyle samo co ze źródeł OZE – ...