Alarmy smogowe ogłaszane są w Polsce zbyt późno. Miasta chcą zmian

Alarmy smogowe ogłaszane są w Polsce zbyt późno. Miasta chcą zmian
Sławomir Rapior
21.12.2018, o godz. 14:22
czas czytania: około 3 minut
0

Jakość powietrza w Polsce jest fatalna do tego stopnia, że w minionym tygodniu wyprzedzały nas pod tym względem tylko państwa azjatyckie. To jednak wciąż za mało, by mieszkańcy mogli korzystać z darmowych przejazdów tramwajami i autobusami w celu ograniczenia smogu.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Mieszkańcy Poznania skarżą się, że mimo złej jakości powietrza nie mogą korzystać z bezpłatnych przejazdów środkami komunikacji miejskiej. Miasto przewiduje takie rozwiązanie w przypadku pojawienia się dużego smogu.

Problem w tym, że duży smog w Polsce przedstawiany jest jako smog umiarkowany. Dlatego miasta apelują do resortu środowiska o zaostrzenie limitów alarmowania o zagrożeniu smogiem.

Duży smog, czyli jaki?

W minionym tygodniu stolica Wielkopolski znalazła się dość wysoko w rankingu miast o najgorszym stanie powietrza na świecie. Podobnie Kraków i Wrocław, które obok Poznania zajmowały w tym zestawieniu miejsca w pierwszej dziesiątce wyprzedzane m.in. przez Chiny, Pakistan i Indie. W przypadku znacznego przekroczenia norm emisyjnych mieszkańcom zaleca się niewychodzenie w takie dni z domów jeśli nie jest to konieczne, a także by rezygnowali z uprawiania sportu na dworze.

Aby “odciążyć” miasto, mieszkańcy mogą również przesiadać się z samochodów do środków komunikacji miejskiej. W Poznaniu warunkiem bezpłatnych przejazdów tramwajami i autobusami jest przekroczenie dopuszczalnych norm stężenia pyłu PM10 w powietrzu. Jednak nie w przypadku przekroczenia dobowego stężenia, które wynosi 50 mikrogramów, ale dopiero po przekroczeniu dobowego poziomu informowania, który wynosi już 200 mikrogramów.

Wynika z tego, że określenie złej jakości powietrza to pojęcie stosunkowo względne, a wytyczne odnośnie przekroczenia norm są w Polsce zbyt łagodne i zwyczajnie mijają się z rzeczywistością. Gdy Francja lub Czechy ogłaszają alarm smogowy, w Polsce mówi się o umiarkowanym zanieczyszczeniu powietrza. Dlatego przepis dotyczący bezpłatnej przesiadki do transportu zbiorowego lub bezemisyjnych środków komunikacji jest przepisem martwym.

Zasady muszą być bardziej surowe

Zasady w określaniu alarmu są w Polsce zbyt liberalne – uważa Dolnośląski Alarm Smogowy. O złej jakości powietrza informuje się u nas dopiero, gdy przekroczony zostanie limit 300 mikrogramów na metr sześcienny dla pyłu zawieszonego PM10. W innych krajach alarm ogłasza się już przy przekroczeniu 100 mikrogramów lub mniej. We Francji następuje to po przekroczeniu 80 mikrogramów, w Wielkiej Brytanii po 101, natomiast w Czechach lub na Węgrzech alarm ogłasza się przy 100 mikrogramów na metr sześcienny.

– Polska ma najmniej surowe zasady określania poziomów informowania i alarmowania społeczeństwa o zanieczyszczeniach powietrza wśród wszystkich krajów UE – wskazuje Dolnośląski Alarm Smogowy, wywołując do tablicy ministra środowiska, do którego apeluje o zmiany w tym zakresie.

Zdanie podziela prezydent Wrocławia: – Mieszkańcy Polski są ostrzegani o zagrożeniu dla zdrowia i życia dopiero w przypadku czterokrotnego przekroczenia normy dobowej Światowej Organizacji Zdrowia dla pyłów PM10 – podaje Jacek Sutryk w liście do Henryka Kowalczyka. Przypomina również, że dla pyłów PM 2,5 polskie prawo nie przewiduje żadnej normy dobowej, mimo że Światowa Organizacja Zdrowia udostępniła wytyczne w tym zakresie.

Również krakowscy radni uważają, że alarmy smogowe należy zaostrzyć i zwracają się w tej sprawie do premiera. Ich zdaniem alarmy powinny być ogłaszane przy przekroczeniu 150 mikrogramów. W przyjętej rezolucji radni wnoszą o poprawę przepisów o informowaniu na temat przekroczonych norm stężenia pyłu PM10 w powietrzu.

Jaki będzie ostateczny wynik tych działań dowiemy się już pewnie w roku 2019. Niemniej, ustalenie standardów w informowaniu o zanieczyszczeniu powietrza jest kluczowe dla mieszkańców polskich miast, którzy każdego dnia oddychają rakotwórczymi substancjami. Bez wiedzy, że “umiarkowane” to w istocie “niebezpieczne” jesteśmy bezbronni.

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Felietony
css.php
Copyright © 2024