Reklama

AD1A EGOE [27.03-27.04.24]

Czas na chłodną refleksję

Czas na chłodną refleksję
Judyta Więcławska
05.07.2019, o godz. 13:43
czas czytania: około 2 minut
0

Mamy to! Coraz więcej miast decyduje się na wstrzymanie koszenia w przestrzeni miejskiej. Lepiej późno, niż wcale – pisze Judyta Więcławska, redaktor prowadząca “Zieleni Miejskiej”.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Reklama

AD1B_ARBENA1_01.03.24-01.04.24

Uff, chwila wytchnienia od upałów. Polska mentalność – gdy za gorąco to narzekamy, gdy zimno – narzekamy. Ciężko dogodzić, ale nie o tym. Może niższe temperatury pozwolą nam chłodniej ocenić działania włodarzy miast? I teraz uwaga: czas na refleksję.

Zmiany klimatu to już nie tylko chwytliwy temat naukowych konferencji, ale także – a może przede wszystkim – nasza polska rzeczywistość. Kwestii tej nie można bagatelizować – wysokie temperatury, deficyt wody, betonowanie miast, wycinki drzew (częstokroć bezpodstawne), marne nasadzenia kompensacyjne, brak systemowych rozwiązań mających na celu zatrzymanie wody opadowej w miastach… tak można wyliczać jeszcze długo. Stąd istotne – choćby niewielkie działania – wychodzące naprzeciw wskazanym problemom. Tymczasem co się dzieje?

W ostatnim czasie upałów niejednokrotnie podnoszono alarm o trwającym w najlepsze procederze wykaszania trawy, nisko przy ziemi, ba – w Warszawie jedna z firm kosiła zupełnie nagą trawę, która bardziej przypomina piaskownicę, wznosząc w powietrze tumany kurzu… Podobno prace przy ul. Kępnej wykonano omyłkowo, gdyż trawnik nie znajdował się na liście lokalizacji, które miały być skoszone, jak było – nie wnikam. Najwyższa jednak pora pójść po rozum do głowy i dotyczy to zarówno zarządców, jak i wykonawców. Na szczęście – niektórzy późno, ale lepiej późno niż wcale – zadecydowali o wstrzymaniu koszeń w tym newralgicznym czasie. Mowa m.in. o Krakowie, Poznaniu, Warszawie czy Wrocławiu.

W niektórych miastach to mieszkańcy wymogli decyzję na włodarzach. Cieszy fakt, że głos mieszkańców jest brany pod uwagę. Jednocześnie nie demonizujmy zarządców – miejmy na uwadze, że a) w swojej obsłudze mają ogromne powierzchnie terenów zieleni rozproszone po całym mieście i zdarza się, że nie o wszystkie są w stanie właściwie zadbać (bo nie mają pieniędzy, czasu, wystarczającej liczby pracowników) i tutaj wskazówki mieszkańców są nieocenione; i b) za wiele obszarów w przestrzeni miasta jednak zarządy nie odpowiadają, a wówczas należy wymóc określone działanie na spółdzielniach czy wspólnotach mieszkaniowych.

Tak czy siak, wysuszone trawiaste klepiska przy wysokich temperaturach i zerowych, bądź bardzo znikomych, opadach nie są w stanie szybko się odtworzyć i cieszyć mieszkańców piękną darnią. Zieleń w dzisiejszych czasach jest na wagę złota, czy jeszcze kogoś trzeba o tym przekonywać? Patrząc na proceder bezpodstawnych wycinek czy wręcz trucia drzew, okazuje się, że jednak tak (ale o tym następnym razem)…

 

ZielonaWarszawa Miasto gotowe na katastrofę klimatyczną

Warszawski Ratusz jest już przygotowany na nadchodzącą katastrofę klimatyczną. Stosuje kosiarki pustynno-stepowe! #ZielonaStolicaEuropy Autor filmu:Darek Werschner

Gepostet von Warszawski Alarm Smogowy am Freitag, 28. Juni 2019

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Felietony
css.php
Copyright © 2024