Z jednej strony wzrasta świadomość fachowców z branży wod-kan co do tego, że wody opadowe, a szczególnie ich dobre zagospodarowanie i wykorzystanie, to szansa na systemowe łagodzenie obecnych i przewidywanych niedoborów wody. Natomiast z drugiej strony specjaliści zwracają uwagę na nie do końca określone, szczególnie finansowe, aspekty eksploatacji sieci.

Problematykę tę podczas niedawnej 17. Konferencji „Wody opadowe” analizował dr hab. inż. Roman Kotapski z Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu.

– Przy omawianiu tego tematu należy zwrócić uwagę na problem nieznanych kosztów utrzymania sieci wód opadowych i roztopowych – wyjaśnia uczony z UE we Wrocławiu. – I tu przykład z naszego podwórka. Według dostępnych nam wyników badań ponad połowa przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych w województwie dolnośląskim nie miała wyodrębnionej sieci wód opadowych i roztopowych, co utrudniało lub uniemożliwiało poznanie prawdziwych kosztów utrzymania infrastruktury.

Typowe błędy kalkulacji

Wśród typowych błędów w kalkulacjach dr hab. Roman Kotapski wymienia: brak procedur kalkulacji usługi utrzymania sieci, brak znajomości kosztów utrzymania sieci, brak wyodrębnienia kosztów utrzymania sieci kanalizacji wód opadowych i roztopowych jako miejsc powstawania kos...