W ciągu nadchodzącej dekady inwestycje w infrastrukturę i urbanizację spowodują, że forma i funkcjonowanie miast zmienią się radykalnie. Konceptualizacja metamorfozy miejskiej może przebiegać na wielu płaszczyznach: od żywiołu (pojedynczy budynek lub drzewo) do układu (ulica, droga lub kolej) po całą dzielnicę lub okolicę.
Po niemal 20 latach od wejścia do struktur Unii Europejskiej prawie 1,3 tys. aglomeracji ściekowych w Polsce nie spełnia wymogów dyrektywy ściekowej, która zobowiązuje nas do skanalizowania aglomeracji ściekowych na poziomie 98% (Dyrektywa Rady 91/271/EWG z 21 maja 1991 r. dotycząca oczyszczania ścieków komunalnych). Aby to osiągnąć, trwają prace nad VI aktualizacją Krajowego Programu Oczyszczania Ścieków Komunalnych wraz z informacją o aglomeracjach i ich planach inwestycyjnych. Być może dzięki temu Polsce uda się uniknąć olbrzymich kar finansowych za przekroczenie terminu realizacji dyrektywy.
Na terenie Polski cały czas normalnym widokiem są szpalery drzew rosnących przy drogach, które cieszą oko, spełniając jednocześnie inne funkcje, np. sanitarne – jako swoisty ekran akustyczny. Jednak z wielu stron słyszymy głosy mówiące o tym, że drzewa w pasie drogowym stanowią zagrożenie dla uczestników ruchu drogowego i dlatego te rosnące powinny zostać usunięte, a nowe powinny być sadzone z zachowaniem bezpiecznej odległości. Warto więc przypomnieć, które przepisy prawa w tym zakresie determinują działania zarządców dróg oraz organów administracji odpowiedzialnych za ochronę zieleni.
Polska hodowla bydła, trzody chlewnej oraz drobiu wywiera ogromny wpływ na środowisko. Świadczy o tym chociażby ilość produkowanego śladu węglowego powstałego w produkcji mięsa, mleka i jaj. W 2020 r. wyprodukowano 5,22 mln ton mięsa, w tym 2,811 mln ton mięsa drobiowego, 1,853 mln ton mięsa wieprzowego i 565 tys. ton mięsa wołowego. Szacuje się, że produkcja 1 kg mięsa obarczona jest emisją 5,5 kg ekwiwalentu dwutlenku węgla.
Wojna w Ukrainie uświadomiła nam wszystkim, jak szybko i znienacka może nas dotknąć konflikt zbrojny. Czy jesteśmy na niego gotowi? Szczerze mówiąc, uważam, że nie. W Polsce, w przeciwieństwie do innych państw zagrożonych konfliktami czy terroryzmem, nie przywiązuje się aż tak dużej wagi do zapewnienia bezpieczeństwa infrastruktury krytycznej, w tym – chyba najważniejszej dla nas wszystkich – związanej z wodą pitną.