Reklama

AD1A EGOE [27.03-27.04.24]

Wybuch i pożar hulajnogi elektrycznej. Lime: to nie nasz sprzęt

Wybuch i pożar hulajnogi elektrycznej. Lime: to nie nasz sprzęt
Szymon Mazur, miesięcznik "Energia i Recykling"
08.02.2019, o godz. 12:58
czas czytania: około 2 minut
0

Wybuch hulajnogi elektrycznej spowodował pożar, który ugasili poznańscy strażacy. Eksplozja była tak silna, że wypadły szyby z budynku, w którym przechowywana była hulajnoga. Firma Lime, będąca operatorem systemu miejskich hulajnóg w kilku miastach w Polsce, zastrzegła, że zniszczona hulajnoga nie należała do niej.

Dalsza część tekstu znajduje się pod reklamą

Reklama

AD1B KUBOTA 04.03-04.04.24

Do wybuchu akumulatora hulajnogi doszło w środę w nocy przy ul. Gorczyczewskiego w Poznaniu. Pożar wywołany przez wybuch nie był duży. Strażacy szybko go ugasili.

Okazało się, że hulajnoga znajdowała się w punkcie serwisowym, gdzie była ładowana. To wskazywało, że hulajnoga należy do systemu hulajnóg miejskich, które niedawno uruchomiła w Poznaniu znana amerykańska firma Lime, świadcząca taką usługę w wielu miastach na świecie.

– To na pewno nie była nasza hulajnoga, zatem nie komentujemy tego wydarzenia – powiedział nam Michał Grzegorczyk z biura prasowego obsługującego firmę Lime.

Po zdarzeniu na portalach internetowych informujących o zdarzeniu pojawiło się wiele komentarzy sugerujących, że hulajnogi elektryczne są niebezpieczne, że mieszkańcy budynku, w którym mieści się serwis powinni obawiać się o swoje życie i że takich zdarzeń będzie więcej, bo akumulatory wykorzystywane w hulajnogach są ciągle niedoskonałe i niedostatecznie przebadane.

Obawy internautów wydają się nieuzasadnione, bo wybuchy i pożary hulajnóg – choć się zdarzają – są niezmiernie rzadkie, podobnie jak pożary telefonów komórkowych. Zwykle, po zbadaniu przyczyn pożaru sprzętu elektronicznego, okazuje się, że zawinił człowiek, który w sposób niewłaściwy użytkował urządzenie. Zdarzają się przypadki ładowania sprzętu przez wiele dni, bez nadzoru, bo właściciel zapomniał o tym, że podłączył dane urządzenie do zasilania.

W tzw. środkach transportu indywidualnego wykorzystuje się przede wszystkim baterie litowo-jonowe, które są uznawane za dość bezpieczne. Takie baterie są montowane zarówno w telefonach komórkowych, jak i w deskorolkach czy hulajnogach, są one także używane do zasilania dronów. Na rynku pojawiają się już baterie litowo-polimerowe, które są bardziej pojemne i szybciej się ładują. Na razie można je spotkać głównie w telefonach, produkcja tych baterii do większych urządzeń dopiero rusza.

Eksperci zajmujący się promocją nowoczesnych urządzeń elektromobilnych zwracają też uwagę, że na rynku pojawiają się deskorolki, hulajnogi i rowery elektryczne, które są bardzo tanie. Wśród nich jest też sprzęt produkowany przez nieznane firmy np. z Chin. – Niska cena nie gwarantuje wysokiej jakości sprzętu i bezpieczeństwa części zasilającej np. akumulatora.

– Warto kupować sprzęt znanych firm, przetestowanych przez użytkowników na całym świecie, a przed zakupem sprawdzić opinie klientów np. na temat awaryjności, wydajności czy bezpieczeństwa jazdy – powiedział nam dystrybutor sprzętu elektromobilnego.

Udostępnij ten artykuł:

Komentarze (0)

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu. Bądź pierwszą osobą, która to zrobi.

Dodaj komentarz

Możliwość komentowania dostępna jest tylko po zalogowaniu. Załóż konto lub zaloguj się aby móc pisać komentarze lub oceniać komentarze innych.

Te artykuły mogą Cię zainteresować

Przejdź do Felietony
css.php
Copyright © 2024